piątek, 11 września 2015

#11 Moja wielka wakacyjna podróż


Zastanawialiście się może kiedyś, jak to by było wybrać się w szaloną, spontaniczną podróż do jakiegoś mało znanego, ale magicznego miejsca. Wiele osób marzy, aby spakować niewielki plecak, zarzucić go na plecy, złapać „stopa” i wyruszyć w niesamowitą podróż pełną przygód i niespodzianek. I nie ma co czekać z marzeniami, czas zacząć je realizować. Więc jeśli ktoś z was pragnął wyjechać w wakacyjną podróż, przemieszczają się jedynie stopem z jednego miejsca do drogiego, nocować u ciekawych, nowo poznanych ludzi z całego świata i odkryć wiele pięknych miejsc to mogę szczerze wam zakomunikować, że ten post pisałam specjalnie dla was. Znajdziecie w nim wiele ciekawych porad jak zaplanować i przygotować się do waszej wielkiej wyprawy, a dodatkowo podzielę się z wami moimi przeżyciami i doświadczeniami z mojej pierwszej takiej podróży.


Wyruszenie w podróż „stopem” od zawsze było moim wielkim marzeniem i w te wakacje udało mi się końcu je zrealizować. Razem z 4 moich przyjaciół zaplanowaliśmy całą podróż, zaczęliśmy szukać noclegów w miastach, które mieliśmy w planach odwiedzić oraz w poszukiwaniu sklepów sieci LIDL w okolicy naszych postojów, gdyż były one dla nas głównym źródłem zdobywania składników na posiłki. Początek tej mojej wakacyjnej przygody zaczął się 15 sierpnia w Paryżu, gdzie spędziliśmy 2 wspaniałe dni w towarzystwie naszego hosta i przewodnika z couchsurfingu Erica. Wspólnie zwiedziliśmy Paryż chyba każdym możliwym środkiem transportu. Dojeżdżaliśmy do centrum metrem, na mieście wypożyczaliśmy sobie rowery, dzięki którym udało nam się bardzo dużo zobaczyć w tak krótkim czasie, jaki spędziliśmy w Paryżu. Dodatkowo Erick wypożyczył samochód miejski napędzany na prąd, którym drugiego wieczoru do naszego miejsca postoju. Udało nam się zobaczyć najpiękniejsze zabytki architektury Paryża oraz odwiedzić galerie sztuki Orsay, do której wejście mieliśmy za darmo w ramach tego, że jesteśmy młodymi europejczykami poniżej 25 roku życia, którzy pragną poszerzać swoją wiedzę w zakresie sztuki i kultury. Niestety te dwa dni mięły bardzo szybko i nadszedł czas dalszej podróży. Żeby opisać całą podróż i wszystkie przygody nie starczyłoby mi chyba miejsca na jednym poście, wiec przedstawię resztę w skrócie. Po Paryżu udaliśmy się jeszcze do Lille, Mons, Brukseli, Antwerp, Utrechtu, Amsterdamu, Bredy i Eindhoven skąd mieliśmy lot do Turynu. We Włoszech było najtrudniej złapać podwózkę, gdyż większość włochów nie zna angielskiego, a na ludzi z kartką przy drodze patrzą niechętnie, bo stopowanie nie jest u nich tak popularne.Z Turynu wyruszyliśmy do Mediolanu gdzie udało nam się dostać ma Expo Milano 2015, a dalej nad jezioro Como i do Bergamo. Tam własnie zakończyliśmy naszą magiczną podróż i wróciliśmy do Polski. 
Podczas całej tej wyprawy stawialiśmy na jak największe oszczędzanie, bo żadne z nas nie miało zbytnio funduszy na dodatkowe wydatki i udało nam się zmieścić w 800 zł na całą podróż, wliczając w to ceny biletów lotniczych. Więc jeśli nie macie zbytnio wielkich oszczędności, a marzy wam się taka podróż, to trafiliście na odpowiednią stronę, a ja zaraz dam wam parę rad jak zaplanować taką podróż za jak najmniejszą kwotę.

1. Zaplanujcie sobie całą trasę jak najwcześniej (najlepiej dokładnie co do dnia, w jakim miejscu i kiedy macie zamiar być), szczególnie dobrze określcie początek i koniec waszej wyprawy. Gdy już będziecie mieli to zrobione poszukajcie jak najtańszych lotów jeśli są to miejsca dalekie od waszego zamieszkania. Dzięki lotom zaoszczędzicie czas, a jeśli zarezerwujecie je jak najszybciej to i cena będzie niewielka. Mnie udało się znaleźć 3 loty po europie, za które łącznie zapłaciłam 280 zł (oczywiście podróżowałam z liniami Ryanair).

2. Jeśli nie macie wystarczająco dużo pieniędzy (tak jak ja w tym roku), aby płacić za noclegi w hotelach, hostelach itp. (a jednak na noclegi wydaje się najwięcej pieniędzy podczas wyjazdu) to proponuje (dla tych którzy jeszcze nie znają tej strony) założenie sobie konta na portalu, jakim jest couchsurfing. Strona ta jest łącznikiem między ludźmi z całego świata, których kręcą podróże i poznawanie nowych ludzi. Wiele osób ogłasza się tam, że mogą zaproponować wam nocleg w ich domach, oprowadzić lub spotkać się i poznać, gdy akurat będziecie w ich mieście. Wystarczy tylko się zalogować, uzupełnić swój profil i napisać do ludzi z danego miasta, które będziecie odwiedzać w danym terminie czy jest możliwość utrzymania się u nich na noc lub dwie. Ja podczas mojego tegorocznego wyjazdu nocowałam u 5 różnych osób, z którymi wcześniej kontaktowałam się na couchsurfingu i zechcieli mnie u siebie ugościć. Z każdą z tych osób wspaniale spędziłam czas i nawiązałam nowe znajomości w różnych miejscach w europie. Dodatkowym plusem tych noclegów jest to, że osoby goszczące nie oczekują żadnej opłaty za noc, wiec koszty noclegów już odchodzą wam z funduszy przeznaczonych na wyprawę.

3. Podczas tak dużej wyprawy, z tak częstymi zmianami miejsca wiadomo, że wyda się dużo pieniędzy na transport i przejazdy między miastami. Dlatego proponuje wszystkim tym którzy chcą spróbować czegoś nowego w swoim życiu na nastawienie się na łapanie Stopa. Wcale nie jest tak ciężko znaleźć kogoś, kto cię podrzuci do następnego miejsca które jest waszym celem. Wystarczy tylko kartka, marker następnie napisać, w którego kierunku większego miasta chcecie się udać i chwila cierpliwości. Ważne jest też znalezienie odpowiedniego miejsca, w którym będziesz widoczny dla uczestników ruchu drogowego. Miejsce musi być dodatkowo przystosowane do dogodnego zatrzymania się dla kierowcy, najlepiej gdzieś na wylotówkach z miast, na poboczach gdzie znajdzie się miejsce dla zatrzymującego się samochodu. A przede wszystkim najważniejszy jest szczery uśmiech i optymistyczne nastawienie. Taka forma komunikacji daje wam możliwość zaoszczędzenie dużej kwoty a dodatkowo poznania wielu ciekawych ludzi. Jeśli jednak nie jesteście przekonani do tego sposobu przemieszczania się to poszukajcie sobie tanich przejazdów na blablacar. Jest to strona na której ludzie ogłaszają się, że planują przejazd z danego miejsca i można się z nimi zabrać za niewielką opłatą.

4. Dobrze zorganizowana ekipa. Jeśli uda się zebrać drużynę składającą się ze zgranej paczki przyjaciół, na których zawsze możesz liczyć, to już możesz być pewien, że wyjazd się uda. Nie raz bywało podczas mojej podróży, że robiło się ciemno, a my nie mieliśmy gdzie nocować i trzeba było rozstawiać namiot (nie zawsze w legalnych miejscach) w przeróżnych miejscach. Albo gdy nie trafialiśmy tam, gdzie mieliśmy w planach lub gdy zaczyna padać, a my nadal na wylotówce łapiemy odwózkę. Cokolwiek się działo, zawsze mogłam na nich liczyć i cały wyjazd świetnie się bawiłam. Pamiętajcie, że za duża ekipa może być utrudnieniem podczas przejazdów. My dzieliliśmy się na drużyny 2 i 3 osobowe podczas przejazdów między miastami i spotykaliśmy się w ustalonych wcześniej miejscach. Dzięki temu złapanie na drodze kogoś, kto nas podwiezie, szło sprawnie i docieraliśmy do celu w podobnym czasie.
Mam nadzieje, że te parę rad pomogą wam w zaplanowaniu idealnej wycieczki, pełnej przygód podczas zwiedzania świata. A teraz parę zdjęć z mojej wyprawy.
PARYŻ








BRUKSELA








UTRECHT




AMSTERDAM





TURYN



COMO




Fotograf-Magdalena Mówińska i Karol Czaja 
instagram- MAGDAMOWI

1 komentarz:

  1. Wow, coś niesamowitego. Ja nie mam tyle odwagi w sobie. A chciałbym mieć. Coś cudownego.
    Jeżeli mógłbym coś poradzić to umieszczaj zdjęcia pomiędzy tekstem. Kilka zdań - zdjęcie. O wiele lepiej będzie się pochłaniało taki kawał tekstu :)

    http://brewilokwencja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń